27 marca 2023
Human Restoration Project: Jeśli wprowadzimy humanizm do szkół, możemy się spodziewać, że zobaczymy go też poza nimi
Rozmowa z Nickiem Covingtonem i Chrisem McNutt'em z Human Restoration Project, amerykańskiej organizacji non-profit promującej edukację stawiającą w centrum człowieka. HRP jest też grantobiorcą Holistic Think Tank - współpracujemy nad stworzeniem IDS i wprowadzeniem go do szkół w USA.
Cofnijmy się do waszych czasów szkolnych. Jakimi byliście uczniami?
Nick Covington: Opisałbym siebie jako ucznia niezaangażowanego. W siódmej klasie głównie wagarowałem. Nie lubiłem chodzić na zajęcia. Największe problemy miałem z matematyką. Tak naprawdę, mimo że miałem dość wysoką średnią, prawie nie ukończyłem szkoły średniej, ponieważ nie miałem wystarczającej liczby punktów z matematyki. Z drugiej strony, wyróżniałem się z przedmiotów, w które byłem zaangażowany, przede wszystkim z historii i przedmiotów humanistycznych – i to właśnie w nich kontynuowałem pracę po ukończeniu szkoły.
Jest w tym ironia, prawda?
Nick Covington: Zdecydowanie. Męką było dla mnie znalezienie sensu w tym, aby uczyć się czegoś, co mnie nie interesuje. Patrząc po swoich własnych doświadczeniach szkolnych, chciałbym, aby szkoła dawała nam odpowiedź na pytanie, po co do niej w ogóle chodzimy. Po co robimy to wszystko? Jakie jest tego praktyczne zastosowanie?
Chris McNutt: Moja historia jest właściwie identyczna. Też nie byłem zaangażowanym uczniem, choć miałem prawie same piątki. Robiłem wszystkie arkusze w domu, po powrocie ze szkoły, więc nie widziałem w ogóle sensu w chodzeniu do niej. I tak nie miałem tam przyjaciół, z którymi bym rozmawiał, więc nie było tego komponentu społecznego. Same treści nauczania mogłem samodzielnie zrobić w domu. Przez dwa lata wagarowałem do tego stopnia, że pewnego dnia w skrzynce pocztowej znalazłem jeden list…
Co w nim było?
Chris McNutt: Informację dla moich rodziców, że jeśli nie przypilnują, bym chodził do szkoły, muszą liczyć się z prawnymi konsekwencjami. Włączając w to karę pozbawienie wolności. To było dla mnie dość ekstremalne doświadczenie.
Czy własne doświadczenia szkolne wpłynęły na wybór wasze ścieżki życiowej? Czy dlatego zaangażowaliście się w edukację?
Chris McNutt: Tak, i to chyba w przypadku nas obu. Dlatego zdecydowaliśmy się na pracę nauczycieli, a potem stworzenie Human Restoration Project. To właśnie przez własne doświadczenia zaczęliśmy zastanawiać się i rozmawiać o tym, jak sprawić, by codzienność szkolna była ciekawa, angażująca, by miała sens. Chcieliśmy i chcemy, żeby dzieci w szkołach nie tylko uczyły się treści programowej – jak to było w naszym przypadku – ale by szkoła była dla nich miejscem, które ma większy sens.
Jeśli mielibyście wskazać na jedną rzecz, która we współczesnej szkole martwi was najbardziej – co by to było?
Chris McNutt: Trudne pytanie. Odpowiem więc, że zbiorowe poczucie zbliżającego się kryzysu, któremu z kolei towarzyszy cynizm, apatia, wypalenie, brak stabilizacji.
Co masz na myśli?
Chris McNutt: Nasza kultura ma obsesję na punkcie dystopijnych przyszłości. Ta obsesja przejawia się na bardzo wiele sposobów, np. w popkulturze poprzez filmy takie jak Blade Runner i Matrix, ale też w jakichkolwiek innych formach sztuki lub literatury. Mamy obsesję na punkcie idei, że świat znajdzie się pod straszliwą kontrolą korporacji lub wszyscy umrą lub, na przykład, wybuchnie wojna nuklearna.
Co w tym tak niebezpiecznego, szczególnie w kontekście szkoły?
Chris McNutt: To, że jeśli nie wierzymy w dobrą przyszłość, nasze działania nie mają sensu. Jeśli z takiej perspektywy myślimy o dobrych zmianach, też edukacji, to zakładamy, że one wcale się nie wydarzą. Więc wszyscy pracujemy na rzecz lepszej przyszłości, nie wierząc, że ona nastąpi. To przerażające. A widzimy tego typu myślenie na całym świecie. Jeśli mu do końca ulegniemy, to poddamy się zupełnie i „zaprogramujemy” się na tryb samospełniającej się przepowiedni. A wtedy świat stanie się tym, czego najbardziej się obawiamy.
Podkreślacie, że drogą do humanizacji edukacji, do lepszych szkół, jest danie uczniom większej decyzyjności, na przykład w wyborze tego, w co chcą się angażować. Ale co z podstawą programową, którą uczniowie muszą opanować, aby spełnić wymagania uniwersyteckie i kontynuować naukę?
Nick Covington: Trudno nie zauważyć, że obecny model rekrutacji do szkół wyższych wcale nie jest dobry. Uważamy, że edukacja powinna być w pewnym sensie demokratyczna. Przygotowujemy dzieci do życia w demokratycznym świecie i w demokratycznym miejscu pracy, ale na ile szkoły to odzwierciedlają? Nie wystarczy powiedzieć uczniom, czym są wartości demokratyczne. Musimy im je pokazać. Uczniowie powinni mieć wpływ na kształtowanie warunków edukacji. Musimy zmienić model rekrutacji na studia. Mam głębokie wątpliwości, czy sposób, w jaki uczymy uczniów, jest humanitarny. Myślę więc, że jeśli zaczniemy od tego, by wprowadzać człowieczeństwo do szkół, to ta zmiana dotknie też świata poza nimi.
Chris McNutt: Z badań przeprowadzonych przez dr. Williama Damona wiemy, że tylko około 20% ludzi, w tym młodych dorosłych, czuje, że ma cel w swoim życiu. Wielu z nas jest całkowicie niezaangażowanych, bez większego celu. I przypisałbym to w dużej mierze temu, co dzieje się w szkole. Kogo obchodzi, czy uczniowie potrafią zapamiętać te wszystkie różne rzeczy, jeśli nie doświadczają w szkole elementu celu, troski i zaangażowania w treść? Jeśli idą przez życie bez dobrego samopoczucia i sensu?
Ale jak przekonać nauczycieli, by uczyli tak, aby dzieci były zaangażowane i miały poczucie celu?
Chris McNutt: Jedną z rzeczy, które ciągle widzimy w naszej pracy, jest sytuacja, w której ktoś przychodzi do nauczycieli i mówi im, co mają robić. Jako nauczyciel jesteś nieustannie bombardowany kolejnymi interpretacjami metod pedagogicznych, kolejnymi programami i myślisz: „No dobrze, świetnie. Oto kolejny program, który zamierzają mi sprzedać. Wszyscy zrezygnują z niego po roku i tyle z tego będzie”. W rezultacie wiele osób nie zadaje sobie nawet trudu, by go wypróbować. A jeśli już to robią, to nie spotyka się to z powszechnym uznaniem. Zamiast opowiadać nauczycielom o naszej metodzie, powinniśmy ją pokazać. Musimy zapewnić konkretne narzędzia – takie jak IDS, nad którym pracujemy z Holistic Think Tank – aby nauczyciele mogli z nim pracować i sami zobaczyć, że to działa na uczniów.
Nick Covington: Dlatego tak cieszymy się ze współpracy z Holistic Think Tank.
Chris McNutt: Oboje jesteśmy byłymi nauczycielami szkół publicznych. Jako Human Restoration Project – z podstawową misją informowania, kierowania i rozwijania edukacji skoncentrowanej na człowieku – rozpoczęliśmy działalność w 2020 roku. Kiedy usłyszeliśmy o HTT, okazało się, że nasze wizje humanizacji edukacji są w pełni zgodne, więc złożyliśmy wniosek o grant, który pozwolił nam wykonywać tę pracę w pełnym wymiarze godzin. Wyszliśmy więc z klasy, aby zamiast tego pracować nad transformacją systemów, mając nadzieję na humanizację edukacji dla większej liczby osób niż tylko dzieci w naszej klasie.
Wkrótce rozpocznie się druga faza programu tworzenia i wdrażania IDS w szkołach. Co to oznacza dla Human Restoration Project?
Nick Covington: Możliwość pracy nad IDS i kontynuowania naszej współpracy z Holistic Think Tank pozwala nam zapewnić nauczycielom namacalną możliwość tworzenia interdyscyplinarnych lekcji, a także w ogóle skłonić ich do refleksji nad tym, czym jest edukacja skoncentrowana na człowieku. Tak, to rzeczy, które podczas swoich zajęć może zrobić każdy nauczyciel. Ale kiedy jesteś częścią projektu i bierzesz udział w tych ożywionych dyskusjach, pomaga ci to inaczej myśleć o relacjach w szkołach. Zmienia to ogólny sposób postrzegania klasy, co jest krokiem w kierunku budowania lepszych szkół. Partnerstwo z Holistic Think Tank oznacza dla nas również więcej międzynarodowych kontaktów, które – w czasach globalnej niepewności i różnych zagrożeń, ale także potrzeby empatii i współczucia – pozwalają nam łączyć nauczycieli i budować społeczność ludzi, którzy są nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale na całym świecie. Tak więc partnerstwo z Holistic Think Tank jest dla nas kluczem do zbudowania czegoś, co przetrwa i przyniesie trwałe zmiany.
Co było dla was najbardziej inspirujące podczas Szczytu HTT w Ohio?
Nick Covington: Podobało mi się usłyszenie i połączenie różnych wizji holistycznej edukacji. Myślę, że prawdziwą siłą IDS będzie w przyszłości podkreślanie ich podobieństw i wykorzystywanie ich jako punktu, z którego można zacząć globalną zmianę. Bardzo podobało mi się przemówienie wygłoszone przez świetnego pedagoga, prof. Pasiego Sahlberga. Wskazał on, że globalny model edukacji jest nieudany. Jest ustandaryzowany, oparty na rynku, w dużej mierze dehumanizujący i deprofesjonalizujący nauczycieli. To model, który spowodował wypalenie wśród nauczycieli i młodzieży. Nadszedł czas, aby poszukać innego modelu. Pasi pomógł nam zrozumieć to w kontekście globalnym.
Chris McNutt: A kiedy weźmiemy pod uwagę kontekst tych różnych niszczących sił standaryzowania, deprofesjonalizacji pedagogów, odczłowieczania szkół i wszechobecnej „testozy”, to naturalne, że nauczyciele mogliby zadać sobie pytanie: „Dlaczego miałbym przyjechać na wydarzenie takie jak Szczyt HTT 2023? Co z tego będę miał?”
A jednak nauczyciele przyjechali. Wciąż jest wielu zaangażowanych, świetnych nauczycieli. Oni są w znaczącej mniejszości – ale są. Widzieliśmy ich tutaj.
Chris McNutt: I to daje nadzieję. Musimy więc zarazić tym entuzjazmem innych nauczycieli. Musimy też upewnić się, że mają oni wiarę, możliwości i namacalne zasoby, aby zacząć zmieniać szkołę. Niewielka – początkowo – grupa osób będzie szerzyć ideę IDS-u wśród szerokiego grona ludzi, nie tyle opowiadając o tej pedagogice, co ją pokazując. To konieczne, by zmiana mogła się rozpocząć. Cytując Adrienne Maree Brown, edukatorkę, publicystkę i aktywistkę: to będzie proste, ale nie łatwe. Wszystko, co tutaj omawiamy, jest powszechnie akceptowane wśród uczniów i dorosłych. Co kilka tygodni przeprowadzamy wywiady z dziećmi i wszystkie mówią nam dokładnie to samo. „Chcemy więcej praktycznych rzeczy. Chcemy lekcji, które mają większy sens. Chcemy być zaangażowani”. Jak pokazuje film wyprodukowany przez Holistic Think Tank, zmiana, którą proponujemy, jest zdroworozsądkowa. Jeśli dzieci będą bardziej zaangażowane, będą też szczęśliwsze i zdrowsze.